Calgary, czyli jak ledwo uszli艣my z 偶yciem 馃槈

on

聽 Jak wspomina艂am w poprzednim po艣cie, Calgary potraktowali艣my jako baz臋 wypadow膮 do Banff. Sp臋dzili艣my tu zaledwie kilka godzin, czekaj膮c na wieczorny lot do Vancouver. Mimo tego uda艂o nam si臋 sporo zobaczy膰, a sam pobyt zapami臋tamy pewnie na d艂ugo…

聽 Szcz臋艣liwie dla nas, przez kilka sp臋dzonych w Calgary godzin, towarzyszy艂a nam pi臋kna pogoda. Nios膮c na plecach nasze tymczasowe domki, ocieraj膮c pot z czo艂a, przedzierali艣my si臋 przez miasto. Zacz臋li艣my od wjazdu na wie偶臋 (tak, chyba mamy s艂abo艣膰 do podziwiania miast z wysoko艣ci 馃槣).

Pierwsze wsp贸lne zdj臋cie na przeszklonej pod艂odze (i prawdopodobnie ostatnie 馃槣)

聽 聽W odr贸偶nieniu od wie偶y w Toronto, nie musieli艣my przechodzi膰 przez lotniskowe bramki ani nawet pokazywa膰 zawarto艣ci plecaka. Bez problemu mogli艣my wpakowa膰 si臋 na g贸r臋 z naszymi wszystkimi tobo艂ami. Z g贸ry mo偶na by艂o podziwia膰 panoram臋 miasta, dobra widoczno艣膰 pozwala艂a dostrzec nawet G贸ry Skaliste.

Widok na G贸ry Skaliste

聽 Podobnie jak w Toronto, mo偶na by艂o zapewni膰 sobie skok adrenaliny, podziwiaj膮c miasto przez przeszklon膮 pod艂og臋. Tym razem nawet 艁ukasz si臋 odwa偶y艂 馃槉 By艂o mi艂o, ale zegar tyka… niech臋tnie zak艂adamy plecaki i ruszamy w dalsza drog臋. Architektonicznie Calgary przypomina ma艂e Toronto, ale zdecydowanie wi臋cej tam park贸w i zieleni.

Rze藕ba w dzielnicy biurowc贸w

聽 Nie jest to zbyt turystyczne miasto, dlatego niewiele jest te偶 do zwiedzenia. Przeszli艣my przez dzielnice z biurowcami, niewielkie, ale przyjemne Chinatown, a nast臋pnie park Prince’s Island. Na ko艅cu promenady znajduje si臋 charakterystyczny Peace Bridge, most dla pieszych, 艂膮cz膮cy p贸艂nocn膮 i po艂udniow膮 cz臋艣膰 miasta.

Peace Bridge

聽 聽Ten kr贸tki spacer przekona艂 nas, 偶e Calgary to bardzo przyjemne miasto do 偶ycia. Pewnie ma do zaoferowania o wiele wi臋cej, ni偶 byli艣my w stanie zobaczy膰, ale niestety nie by艂o ju偶 na to czasu. Zjedli艣my jeszcze obiad z okazji urodzin 艁ukasza (tak, post pojawia si臋 z du偶ym op贸藕nieniem… 馃槀) i ruszyli艣my na lotnisko.

Na jednej ze skoczni mo偶na zjecha膰 tyrolk膮 i poczu膰 si臋 jak skoczek 馃槼 Trzeba jako艣 te olimpijskie obiekty wykorzysta膰 馃槈

聽 聽Utkn臋li艣my w sporym korku. „Godziny szczytu”. Nic specjalnego, mamy czas. W ko艅cu uda艂o nam si臋 dojecha膰 na miejsce. Przed terminalem sta艂o 5 radiowoz贸w. „Pewnie jaka艣 st艂uczka”. Spokojnie wchodzimy na lotnisko i przepakowujemy plecaki przed odpraw膮.

Dlaczego wszyscy wychodz膮 na zewn膮trz?– zapyta艂 lekko zdezorientowany 艁ukasz.

Nie wiem– odpowiedzia艂am, poch艂oni臋ta przepakowywanie baga偶u.

–聽M贸wili co艣 przed chwil膮 przez g艂o艣nik, jaki艣 „sugar” czy co艣, nie s艂ucha艂a艣?

Co艣聽tam m贸wili… – k膮tem oka dostrzeg艂am uciekaj膮cych w pop艂ochu Japo艅czyk贸w.

–聽P贸jd臋 zapyta膰 policjant贸w, kt贸rzy tam stoj膮 , o co chodzi.

Kr贸tka rozmowa z policjantami niewiele nam wyja艣ni艂a, ale przynajmniej dowiedzieli艣my si臋, 偶e na lotnisku jest nie „sugar” tylko „shooter” i lepiej 偶eby艣my opu艣cili terminal. C贸偶, nie zd膮偶y艂am jeszcze przepakowa膰 plecaka, ale jak mus to mus 馃槀 Policjanci nie siali paniki, ale wizja biegaj膮cego gdzie艣 po lotnisku wariata z pistoletem podnios艂a nam troch臋 ci艣nienie. Strzelanina na lotnisku w Calgary? W tym spokojnym mie艣cie? Tu, po艣rodku niczego? I to akurat teraz?…

聽 Po jaki艣 20 minutach wszystko wr贸ci艂o do normy, lotnisko czyste. Okaza艂o si臋, 偶e ca艂e zamieszanie by艂o spowodowane telefonicznym zg艂oszeniem na policj臋 strzelaniny, kt贸ra mia艂a mie膰 miejsce w jednym ze sklep贸w w terminalu. W rzeczywisto艣ci nic takiego nie mia艂o miejsca, ale policjanci musieli przeszuka膰 ca艂e lotnisko, 偶eby mie膰 pewno艣膰, 偶e zawiadomienie by艂o fa艂szywe. Szcz臋艣liwie dla wszystkich, nic si臋 nie sta艂o, a obs艂uga mog艂a wr贸ci膰 do swoich obowi膮zk贸w. Sprawnie odprawili艣my baga偶 i skierowali艣my si臋 w stron臋 Security.

–聽Ale kolejka si臋 zrobi艂a…

To pewnie przez t膮 chwilow膮 przerw臋, zrobi艂 si臋 zator. Przeczekamy 聽to, mamy jeszcze du偶o czasu.聽

Usiedli艣my wygodnie i czekali艣my, a偶 kolejka zacznie si臋 skraca膰. Szybko zorientowali艣my si臋, 偶e wbrew naszym oczekiwaniom, robi si臋 coraz d艂u偶sza… Szybko zaj臋li艣my wi臋c wygodne miejsca.

Trzeba sobie jako艣 radzi膰…

聽 Po 40 minutach nie przesun臋li艣my si臋 nawet o metr. Security nie dzia艂a艂o… Tablica odlot贸w wariuje, wi臋kszo艣膰 lot贸w jest op贸藕niona przynajmniej o godzin臋, cz臋艣膰 ca艂kiem odwo艂ana. Godzina naszego boardingu zbli偶a si臋 nieub艂aganie, my tkwimy w ogromnej kolejce, a jak na z艂o艣膰 tylko nasz lot nadal nie przewiduje op贸藕nienia… Obs艂uga lotniska rozdaje, czekaj膮cym w nieko艅cz膮cej si臋 kolejce, pasa偶erom precelki i wod臋. Trzeba przyzna膰, 偶e ich lekko kowbojskie uniformy by艂y tak zabawne, 偶e nawet niezadowolonym pasa偶erom poprawia艂 si臋 humor 馃槂 W ko艅cu sukces! Security zacz臋艂o dzia艂a膰, i to dzia艂a膰 bardzo sprawnie. Mimo tego, 偶e 艁ukasz by艂 ju偶 bliski kontroli osobistej (wykrywacz metalu wykry艂 jego 艣ruby w nodze 馃槀), zd膮偶yli艣my na samolot i ruszyli艣my do Vancouver.

Dodaj komentarz

Tw贸j adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola s膮 oznaczone *