Seminyak, czyli Bali trochę odczarowane

Po kilku dniach relaksu na północy wyspy, postanowiliśmy wrócić na południe, tym razem zamiast Kuty wybraliśmy Seminyak. Ta dzielnica okazała się dużo ładniejsza, spokojniejsza, a tym samym przyjemniejsza niż odwiedzona przez nas w pierwszym dniu Kuta. Choć nadal nie był to raj na ziemi, było dużo mniej tłoczno i czyściej, a plaża nie odstraszała brudem….